Hej! To był kosmos! Ogólnie już drugi dzień jestem na wakacjach u mojej rodzinki we Wronkach :D Obudziłem się rano… Ogarnąłem wszystko i szybko po K. aby zdążyć na odlotowy pociąg, który i tak miał meeega spóźnienie! Jechały ze mną dwie pozytywne osoby, bez nich ten dzień byłby straaasznie nudny. Jak już dojechaliśmy do Poznania to oczywiście na speedzie kino i „Harry Potter” – połowę filmu z K. przepieprzyliśmy śmiejąc się na całą aulę :D Jednakże film jest godny uwagi czyt. posiada wyolbrzymioną ilość efektów 3D <— (ironia) :D A tak na poważnie to ostatnia część Harrego jest w miarę na poziomie, ale szokiem ten czarodziejski myk dla mnie nie był.
Po kinie przyszedł czas na zakupy. Wierzcie mi, że zrobiłem największe zakupy w swoim życiu! Zaczęło się od Starego Browaru po samą Plazę. Zakupiłem buty, 2x spodnie, 2x koszulkę, czapkę i sweter. Nigdy się tak nie rzucam na takiego typu rzeczy, ale tym razem mnie poniosło. Na sam koniec okazało się, że nie ma żadnych powrotnych połączeń do Wronek ze względu na ostatni wypadek jaki miał miejsce w naszej okolicy i zamiast pociągów podstawiony był przedobry autobus, którym wlekliśmy się okrężną drogą aż 2,5 godziny! Było chillowo!
Już jutro od rana pakuję się do swojego domu (nareszcie!), potem fryzjer i spylam! Niestety możliwe, że na jakiś czas zamilknę na blogu, ponieważ od piątku do 15 sierpnia wyjeżdżam na Fresh Dance Camp. Następnie nad morze ze znajomymi i dopiero we wrześniu pojawię się na stałe w sieci. Postaram się jednak brać ze sobą wszędzie moją Toshibę i aktualizować wpisy w miarę możliwości :) Już niedługo info o kolejnych wypasionych warsztatach! To wszystko specjalnie dla Was tylko i wyłącznie we Wronkach! :D Tak, więc czuwajcie na blogu jak „wilki” gryząc mój błękitny baner! ;D Dorzucam do tego newsa według mnie najlepsze foto, które zrobił D. na ostatnich zajęciach z dancehallu – dziękówa Ziomek! Polecam jego bloga: http://jasionowski.blogspot.com Piona!
Po kinie przyszedł czas na zakupy. Wierzcie mi, że zrobiłem największe zakupy w swoim życiu! Zaczęło się od Starego Browaru po samą Plazę. Zakupiłem buty, 2x spodnie, 2x koszulkę, czapkę i sweter. Nigdy się tak nie rzucam na takiego typu rzeczy, ale tym razem mnie poniosło. Na sam koniec okazało się, że nie ma żadnych powrotnych połączeń do Wronek ze względu na ostatni wypadek jaki miał miejsce w naszej okolicy i zamiast pociągów podstawiony był przedobry autobus, którym wlekliśmy się okrężną drogą aż 2,5 godziny! Było chillowo!
Już jutro od rana pakuję się do swojego domu (nareszcie!), potem fryzjer i spylam! Niestety możliwe, że na jakiś czas zamilknę na blogu, ponieważ od piątku do 15 sierpnia wyjeżdżam na Fresh Dance Camp. Następnie nad morze ze znajomymi i dopiero we wrześniu pojawię się na stałe w sieci. Postaram się jednak brać ze sobą wszędzie moją Toshibę i aktualizować wpisy w miarę możliwości :) Już niedługo info o kolejnych wypasionych warsztatach! To wszystko specjalnie dla Was tylko i wyłącznie we Wronkach! :D Tak, więc czuwajcie na blogu jak „wilki” gryząc mój błękitny baner! ;D Dorzucam do tego newsa według mnie najlepsze foto, które zrobił D. na ostatnich zajęciach z dancehallu – dziękówa Ziomek! Polecam jego bloga: http://jasionowski.blogspot.com Piona!